Większość ludzi – na tyle, na ile w ogóle zadają sobie oni trud myślenia o przyszłości – zakłada, że świat, jaki znają, będzie trwał wiecznie…
Alvin Toffler
Globalizacja oraz nieustająca walka o zwiększenie konkurencyjności, wywołana zarówno źródłami zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi, stawia przed organizacjami ciągle nowe wyzwania. Firmy, poddane presji stałego ulepszania procesów, muszą zmieniać dotychczasowe formy działania i adaptować swoje strategie do szybko zmieniającego się otoczenia rynkowego.
Usprawnienia w zakresie aktywów niematerialnych oddziałują na wyniki finansowe poprzez łańcuchy zależności przyczynowo-skutkowych. Obserwujemy na przykład, że zasoby naturalne są ograniczone, jednocześnie jednak rośnie wykorzystanie wiedzy i technologii, które przejmują rolę kluczowego zasobu. Firmy nieustannie poszukują sposobów na usprawnienie procesów biznesowych, wdrażając nowe systemy zarządzania. W środowisku biznesowym i naukowym trwają dyskusje na temat przyszłości pracy oraz modelu organizacji w dobie przemysłu 4.0. Nadchodząca era automatyzacji niesie za sobą zarówno wyzwania, jak i ogromne szanse.
Jedyną pewną są zmiany, dlatego nie jesteśmy w stanie dokonać dogłębnej analizy rynku pracy i dokonać predykcji najbardziej poszukiwanych zawodów przyszłości. Możemy natomiast zastanowić się, jakie kompetencje uczynią pracownika liderem w wyścigu o najlepsze stanowiska.
Najbardziej pożądaną kompetencją przyszłości wydaje się być learning agility, czyli umiejętność uczenia się, oduczania i uczenia na nowo (Ralf Knegtmans „Zwinny talent”). W tym kontekście ważne są takie cechy jak inteligencja emocjonalna, przedsiębiorczość i stabilność emocji. Istotna będzie także chęć poszerzania horyzontów i nieustanna edukacja – zarówno na poziomie makroekonomicznym, jak i mniejszych jednostek organizacyjnych. Taka postawa wzmocni również poczucie bezpieczeństwa, ponieważ osoby, które łatwo się adaptują (niezależnie od czynników zewnętrznych), będą w stanie przystosować się do nowej rzeczywistości w krótszym czasie. Już teraz pracownicy muszą myśleć o wielokrotnym przekwalifikowaniu się w trakcie kariery zawodowej –zmiany te wymusza w pewnym stopniu obecny rynek. Największym zainteresowaniem cieszą się dodatkowo ci pracownicy, którzy posiadają kompetencje i doświadczenia związane z obszarem nowych technologii, które wpływają na rozwój biznesu również w czasach spowolnienia gospodarczego, tworząc nowe miejsca pracy i zwiększając ilość wakatów w tych już istniejących, o ile tylko potrafimy wykorzystać posiadane talenty i inwestować w ich dalszy rozwój.
Oczywiście, takie zmiany wymagają przeformułowania kompetencji pracowników, co dla organizacji może stanowić duże wyzwanie. Wymagane będzie od nich wdrażanie spójnego programu, uwzględniającego reskilling i upskilling pracowników, a więc poszerzanie możliwości zawodowych personelu poprzez szkolenia i tworzenie opcji awansu pionowego, poziomego, przesunięć do innych ról w organizacji, innych zespołów czy projektów (nawet tymczasowo). Jednocześnie firma powinna wspierać pracowników, by zarządzali własną karierą w sposób, który zwiększy ich zaangażowanie i wartość dla organizacji (więcej o tym przeczytacie tutaj:
W najbliższym czasie automatyzacja z pewnością przyspieszy, a wraz z nią zmieniać się będzie nasza rzeczywistość. Jeśli się w niej nie odnajdziemy (np. nie przeszkolimy w odpowiedni sposób naszych pracowników) możemy odczuć znaczny spadek efektywności i stracić pozycję na rynku pracy, dlatego ważne, aby pozostać elastycznym, bo świat wciąż idzie do przodu.